Rozliczenie spadku po śmierci współmałżonka. Dział spadku z podziałem majątku wspólnego małżonków.

Śmierć jednego z małżonków w kontekście prawno-majątkowym wywołuje dwa zdarzenia. Otwarcie spadku oraz ustanie wspólności majątkowej małżeńskiej. Powoduje to, że konieczne jest przeprowadzenie w jednym postępowaniu sądowym działu spadku oraz podziału majątku wspólnego małżonków.

Chcesz zadać pytanie autorowi?
Kliknij TUTAJ i napisz wiadomość.

Sprawy o dział spadku oraz o podział majątku wspólnego małżonków należą do tzw. spraw działowych. Obok nich do tej kategorii zaliczane jest jeszcze zniesienie współwłasności. Postępowania te są pod względem prawnym bardzo skomplikowane. Wynika to z faktu, że w tego rodzaju sprawach należy definitywnie rozliczyć wszystkie wzajemne roszczenia, ponieważ później nie można już ich dochodzić. Ponadto przepisy regulujące każde z tych postępowań znajdują się w dwóch odrębnych ustawach, tj. Kodeksie cywilnym i Kodeksie postępowania cywilnego. Wreszcie regulacje poszczególnych postępowań w wielu zakresach odsyłają do przepisów dotyczących innych spraw. Powoduje to, że aby prawidłowo przeprowadzić, którąś ze spraw działowych trzeba mieć dużą wiedzę prawniczą.

Poza trzema różnymi postępowaniami w zakresie tzw. spraw działowych, może mieć miejsce sytuacja, gdy w jednej sprawie łączą się dwa, a nawet trzy z nich. Tak dzieje się m.in. w sytuacji, gdy umiera jedno ze współmałżonków i dziedziczą po nim drugi małżonek oraz dzieci.

Jeżeli małżonkowie posiadali wspólny majątek to dziedziczeniu podlega wyłącznie udział zmarłego, gdyż żyjący małżonek zachowuje prawo do swojej części majątku wspólnego. W takich przypadkach sąd rozstrzygający o dziale spadku musi ustalić jakie były udziały małżonków w majątku wspólnym. Może się bowiem okazać, że nie są one równe, a jeden z małżonków znacznie bardziej się przyczynił do wspólnego dorobku. Określenie wielkości udziałów jest niezbędne do ustalenia, jaka część majątku wspólnego małżonków podlega dziedziczeniu i rozliczeniu pomiędzy spadkobierców.

Dla pełniejszego wyjaśnienia posłużmy się przykładem w postaci sytuacji, w której małżonkowie, mający dwójkę dzieci, posiadali wspólne mieszkanie o wartości 240 000,00 zł. Po śmierci męża, który nie pozostawił testamentu, dziedziczą żona, syn i córka, wszyscy po 1/3. Zakładając, że małżonkowie mieli równe udziały w majątku wspólnym (po połowie – 1/2), dziedziczeniu podlega udział w połowie mieszkania. Druga połowa bowiem należy nadal do żony. W takim układzie działowi spadku podlega część zmarłego męża warta 120 000,00 zł. Jego żona, syn i córka posiadają udziały w spadku o wartości po 40 000,00 zł każde z nich (1/3 ze 120 000,00 zł). Dodatkowo żona zachowała swój udział w majątku wspólnym wynoszący 120 000,00 zł. Przy rozliczeniu więc przysługuje jej wartość 160 000,00 zł (120 tys. zł plus 40 tys. zł), a dzieciom po 40 000,00 zł. Jeżeli więc mieszkanie miałaby przejąć na swoją wyłączną własność żona spadkodawcy, to wówczas musi spłacić każde z dzieci kwotą po 40 000,00 zł. Gdyby natomiast któreś z dzieci miało przejąć nieruchomość, to nastąpiłoby to po spłacie 160 000,00 zł dla matki oraz 40 000,00 zł dla drugiej osoby z rodzeństwa.

Inaczej wyglądałoby to gdyby udział żony w majątku wspólnym wynosił 3/4, a męża 1/4. Może się tak stać np. gdy jeden z małżonków znacznie więcej zarabiał lub tylko jedno z nich pracowało. W takiej sytuacji żona miałaby swój udział o wartości 180 000,00 zł (3/4 z 240 tys.) i po mężu 20 000,00 zł (1/3 z pozostałych 60 000,00 zł z wartości mieszkania). Dzieci natomiast po 20 000,00 zł każde, gdyż przysługiwałoby im po 1/3 z udziału ojca wartego 60 tys. zł. Wtedy to przy przejęciu własności mieszkania przez któreś z dzieci spadkodawcy musiałoby ono spłacić 180 tys. zł matce oraz 20 tys. dla brata lub siostry. Żona zmarłego natomiast chcąc przejąć lokum musiałaby zapłacić dzieciom po 20 000,00 zł.

Jak widać różnice w wysokości wzajemnych spłat przy różnych udziałach małżonków w majątku wspólnym mogą być znaczne. Ważne jest to szczególnie kiedy pomiędzy spadkobiercami istnieje spór co do wzajemnych rozliczeń. Podany przykład może sugerować, że matka oraz dwójka dzieci będą zgodni, jednak życie pisze różne scenariusze i często w takim kręgu osób powstaje duży konflikt przy dziedziczeniu. Nadto jest to tylko prosty przykład, a często się zdarza, że w sprawie bierze udział wielu członków dalszej rodziny. Dlatego łatwo o zaognienie konfliktu i wówczas warto wiedzieć jakie konsekwencje mogą ze sprawy wynikać.

Całość rozliczeń, o jakich mowa odbywa się w ramach jednej sprawy sądowej, a postępowanie to fachowo nazywa się „o dział spadku oraz podział majątku wspólnego małżonków”. Połączenie tych dwóch kwestii w jednym postępowaniu sądowym jest konieczne. Wynika to z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 1972 r. (sygn. akt III CZP 100/71). Sąd Najwyższy stwierdził w niej, że w  wypadku, gdy w skład spadku wchodzi udział spadkodawcy w majątku objętym małżeńską wspólnością ustawową, do dokonania działu spadku niezbędne jest uprzednie albo jednoczesne z działem spadku, połączone w tym samym postępowaniu, przeprowadzenie podziału majątku wspólnego, chyba że zapadł już prawomocny wyrok rozstrzygający o żądaniu ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym oraz o żądaniach zwrotu wydatków, nakładów i innych świadczeń z majątku wspólnego na majątek odrębny lub odwrotnie, albo że częściowy dział spadku nie dotyczy udziału spadkodawcy w majątku wspólnym.

W codziennym życiu praktycznie nie zdarza się, aby małżonkowie, którzy się nie rozwiedli lub nie pozostawali w separacji rozliczali swoje udziały w majątku wspólnym. Dlatego też zastrzeżenie Sądu Najwyższego mówiące „chyba, że zapadł już prawomocny wyrok rozstrzygający o żądaniu ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym…”, należy traktować jako wyjątek. Sąd Najwyższy musiał poczynić takie zastrzeżenia, ponieważ gdyby tego nie zrobił pojawiłaby się wątpliwość czy należy jeszcze raz rozliczać majątek wspólny małżonków w sprawie o dział spadku jeżeli już to kiedyś miało miejsce w innej sprawie.

Najczęściej sytuacja, o której mowa w niniejszym artykule zachodzi, gdy małżonkowie posiadali wspólną nieruchomość (działka, dom lub mieszkanie).

Autor: Radca prawny Marcin Lasota
Wspólnik w Siwek, Szmit & Lasota Kancelaria Radców Prawnych

Chcesz zadać pytanie autorowi? Kliknij TUTAJ i napisz wiadomość.

Marcin Lasota